Polityka

Prezes ZUS przyznała, jak będą wyglądać emerytury Polaków. Wybór mamy jeden [ANALIZA]

10 sierpnia
916
4milion

Stopa zastąpienia w Polsce będzie się dramatycznie kurczyć - wynika z najnowszego raportu Komisji Europejskiej. W 2060 r. nasza emerytura będzie stanowić zaledwie 25 proc. ostatniej pensji. Obecnie ten wskaźnik wynosi ok. 54 proc. Aby zapobiec emerytalnej katastrofie będziemy musieli pracować dłużej. - Praca o 5-6 lat ponad wiek emerytalny może spowodować nawet podwojenie naszego świadczenia - wyjaśnia dla money.pl prof. Gertruda Uścińska, prezeska Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Komisja Europejska opublikowała niedawno kolejną edycję "Semestru europejskiego", czyli raportów, w których ocenia się politykę gospodarczą każdego państwa członkowskiego i jego postępy w konwergencji z innymi państwami UE. Każdemu raportowi towarzyszą rekomendacje Rady UE.

Emerytury Polaków. Stopa zastąpienia będzie się szybko kurczyć Zgodnie z raportem Polska, podobnie jak inne kraje UE będzie się bardzo szybko starzeć, co potwierdza jeden z największych kryzysów, jakie przechodzi nasz kraj - krach demograficzny (więcej piszemy o tym TUTAJ). Liczba osób w wieku 80+ wzrośnie z 4 proc. populacji w 2019 r. do 12 proc. w 2060 r., co pociągnie za sobą wzrost wydatków na opiekę zdrowotną, opiekę długoterminową i emerytury. Prof. Gertruda Uścińska, prezeska ZUS w specjalnie przesłanym dla money.pl komentarzu zapewnia jednak, że obecny system emerytalny o zdefiniowanej składce ma zapewnioną równowagę finansową. - Państwo daje gwarancję wypłaty świadczeń oraz chroni realną wartość składek przed inflacją. To pokazuje, że warto oszczędzać na emeryturę w ZUS. Trudno o lepsze zabezpieczenie środków, które gromadzimy przez dekady naszej aktywności zawodowej - wyjaśnia.

Schudłam 20 kg w 6 tygodni! Zapisz przepis
07 wrz
222
1milion

Wyzwanie, na które zwraca uwagę KE, to potrzeba zapewnienia adekwatności przyszłych świadczeń. Komisja Europejska ostrzega, że stopa zastąpienia, czyli stosunek wysokości przyszłej emerytury do ostatniego wynagrodzenia, spadnie z 54 proc. w 2019 roku do zaledwie ok. 25 proc. w 2060 roku. Także najnowszy raport OECD na ten temat nie pozostawia złudzeń. Nie ma różnicy między osobami, które w naszym kraju będą zarabiały duże czy małe pieniądze. Stopa zastąpienia w Polsce będzie jedną z najniższych w krajach rozwiniętych. Podobnie niepokojące szacunki dotyczą tylko Litwy oraz Republiki Południowej Afryki.

- Należy podkreślić, że indywidualne stopy zastąpienia są bardzo zróżnicowane i zależą od tego, ile składek odłoży osoba ubezpieczona i w jakim wieku przejdzie na emeryturę. Im później to nastąpi i im więcej składek zostanie odprowadzonych za tę osobę do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, tym wyższe świadczenie ona otrzyma - mówi profesor Uścińska. Oczekiwania Polaków co do emerytury, a coraz niższa stopa zastąpienia Z takim postawieniem sprawy zgadza się Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich, który przez lata interesował się rynkiem emerytalnym w naszym kraju. - Oczekiwania społeczne są takie, aby ten rozdźwięk między naszą ostatnią wypłatą a emeryturą nie był tak duży. Polacy nie zgodzą się, aby ich poziom życia z miesiąca na miesiąc się drastycznie obniżył - tłumaczy w rozmowie z money.pl ekspert.

Tysiące osób w ten sposób zwalczają zapalenie gruczołu krokowego
19 sie
881
4milion

Jego zdaniem dramatyczne szacunki wynikają z prostej zasady - będziemy żyli coraz dłużej, a przy tego typu symulacjach zakłada się, że wiek emerytalny w danym kraju się nie zwiększy. - To oznacza, że liczba miesięcy naszego życia, przez które ZUS będzie wypłacał nam nasze nagromadzone składki będzie się zwiększała, a to oznacza, że emerytura nominalnie będzie coraz niższa - dodaje. Z kolei według prof. Uścińskiej, kasandryczne przepowiednie w tym aspekcie nie są do końca na miejscu. Jak podkreśla, mimo że przeciętna stopa zastąpienia będzie spadać, emerytury i ich siła nabywcza będą rosły, m.in. dzięki opłacaniu składek od coraz wyższych wynagrodzeń z okresu kariery zawodowej kolejnych emerytów oraz "dzięki waloryzacji świadczeń i waloryzacji składek". - "Po prostu wynagrodzenia pokolenia pracującego będą rosły szybciej od emerytur i dlatego stopa zastąpienia będzie maleć - puentuje szefowa ZUS". Będziemy musieli pracować dłużej i zacząć oszczędzać z głową. Komisja Europejska zaleca więc szereg reform dotyczących niskiego rzeczywistego wieku przejścia na emeryturę – niekoniecznie ustawowego wieku emerytalnego. Znalazły się one również w kamieniach milowych dot. KPO. - "Są inne metody zachęcania do wydłużania aktywności ekonomicznej i KE je dostrzega, chwaląc wprowadzenie PIT-0 dla Seniora, czyli ulgi podatkowej dla seniorów, którzy zamiast pobierać emeryturę zdecydują się na dłuższą pracę - komentuje profesor".

Łukasz Kozłowski przyznaje przy tym, że według raportu OECD sprzed kilku lat polski system emerytalny znalazł się na trzecim miejscu pod względem zachęt do dalszej pracy. - Problem w tym, że duża część z nas wciąż myśli starym systemem sprzed reformy z 1999 r. Wtedy to był naliczany tzw. kapitał początkowy, ale po zmianach, to ile dostaniemy emerytury, zależy tylko i wyłącznie od nas oraz uzbieranych składek. Przydałaby się jakaś duża kampania uświadamiająca rodaków, jak to działa - podsuwa pomysł ekspert FPP, dodając: "Należy także podkreślić, aby działania rządu były w tym kontekście spójne. Na przykład 14. czy 13. emerytura psują ten system i nawet jeśli osoba odprowadziła jedną składkę, dostaje od państwa przelew rzędu kilkuset złotych. To nie zachęca do dłuższej pracy - ostrzega".

Doświadczona żona: mój stary mąż zawsze dostaje erekcji, gdy jestem...
19 sie
643
3milion

System zdefiniowanej składki Przypomnijmy, że tzw. systemem zdefiniowanej składki, który przyjęliśmy w Polsce pod koniec lat 90. Zasada jest prosta: co wpłaciłeś do systemu, tyle dostaniesz. W takim rozrachunku emerytura to po prostu suma zwaloryzowanych składek podzielona przez średnie oczekiwane dalsze trwanie życia. Im dłużej żyjemy i mniej legalnie pracujemy, tym niższe świadczenie otrzymamy. Po reformie naszym emeryturom nie został również, jak wcześniejszym świadczeniom, naliczony kapitał początkowy (ZUS nie był w stanie odtworzyć, ile kto pracował, stąd założył odpowiednią sumę z góry). Te emerytury są wysokie, ale z upływem lat ich liczba w systemie będzie się zmniejszać. Z analiz ZUS wynika, że ok. 2040 roku udział emerytury z dawnego systemu będzie minimalny, co przyspieszy zmniejszanie się emerytur Polaków, jeśli ci nie będą chcieli dłużej pracować.

Dłuższa praca popłaca Rzeczywiście, w naszym systemie emerytalnym przełożenie decyzji o zakończeniu aktywności zawodowej o rok daje emeryturę wyższą nawet o 10-15 proc. - Jeśli wstrzymamy się z taką decyzją 5-6 lat wówczas możemy podwoić nasze świadczenie. Potwierdzają to dane o rekordzistach w rejestrach ZUS. W Kujawsko-Pomorskim kobieta otrzymuje świadczenie blisko 27 tys. zł. Jej staż pracy to 61 lat. Należy jednak zawsze powtarzać, że emerytura to przywilej, nie obowiązek - wyjaśnia szefowa ZUS. Jak zapewnia nas Zakład, w ostatnich kilku latach utrzymuje się pozytywny trend dotyczący przechodzenia Polaków na emeryturę. Rok 2020 r. miał być kontynuacją tych dobrych praktyk. 62,4 proc. osób przeszło na emeryturę dokładnie w wieku emerytalnym, 24,7 proc. w ciągu mniej niż roku od jego osiągnięcia, zaś 12,9 proc. co najmniej rok po nabyciu uprawnień. Dla porównania w 2017 r. aż 88,3 proc. osób przeszło na emeryturę natychmiast, 7,7 proc. w ciągu roku, 4,0 proc. co najmniej rok po nabyciu uprawnień. Oszczędzajmy Pisząc o emeryturach, stałym elementem dyskusji oprócz fatalnych przewidywań demograficznych, czy rosnących obciążeń finansów państwa jest także zachęta do oszczędzania na własny rachunek. W tym miejscu nie można nie wspomnieć o kilku możliwościach, które posiadamy. Paweł Borys, szef Polskiego Funduszu Rozwoju już kilkakrotnie w rozmowie z money.pl podkreślał, że dywersyfikacja dochodów jest kluczowa, aby na starość "cieszyć się spokojem". W ostatnim czasie w Polsce powstały trzy podstawowe możliwości oszczędzania na starość. Pierwszy to system publiczny, czyli emerytury z ZUS finansowane ze składki publicznej, następnie system prywatny - dobrowolny, w którym możemy oszczędzać z pracodawcą i Skarbem Państwa, czyli PPK oraz trzeci, również dobrowolny - system indywidualnych kont emerytalnych (IKE).

Pasożyty natychmiast opuszczają ciało. Zrób to przed snem!
19 sie
701
3milion

Szykujcie się na niskie emerytury. Alarmujące wnioski z raportu OECD Pod koniec zeszłego roku dr Maciej Lis z OECD, który był współautorem raportu organizacji o systemach emerytalnych na świecie, ostrzegał, że relatywna sytuacja dochodowa osób starszych niż 65 lat pogorszyła się znacząco w Polsce w ciągu ostatnich 20 lat. - Obecnie średni dochód osób starszych w stosunku do średniej dla całej populacji jest trochę poniżej średniej dla OECD - zauważa dr Lis. Jeśli więc wiek przechodzenia na emeryturę znacząco nie wzrośnie, to relacja emerytur do płac - czyli stopa zastąpienia - będzie jedną z najniższych w OECD. Stanie się tak, ponieważ w Polsce wysokość emerytur jest automatycznie powiązana ze wskaźnikami demograficznymi, a starzenie się ludności będzie następowało w Polsce szybciej niż średnio w krajach OECD - tłumaczył dr Maciej Lis. Jak dodawał, wprowadzona na stałe w 2020 roku trzynasta emerytura w niewielkim stopniu poprawi sytuację przyszłych emerytów. - Obecne regulacje przewidują średnio wzrost wieku emerytalnego z 64 do 66 lat w krajach OECD w ciągu następnych 40 lat, a Polska należy do 17 krajów, w których żadne wzrosty nie są przewidziane. Oprócz Polski tylko w Kolumbii, Izraelu, Szwajcarii i na Węgrzech prawo nie przewiduje zrównanie wieku emerytalnego między kobietami i mężczyznami. W Polsce wynosi on 65 lat dla mężczyzn i 60 dla kobiet – przypominał Lis.




Polityka

Prezes ZUS przyznała, jak będą wyglądać emerytury Polaków. Wybór mamy jeden [ANALIZA]

10 sierpnia
916
4milion

Stopa zastąpienia w Polsce będzie się dramatycznie kurczyć - wynika z najnowszego raportu Komisji Europejskiej. W 2060 r. nasza emerytura będzie stanowić zaledwie 25 proc. ostatniej pensji. Obecnie ten wskaźnik wynosi ok. 54 proc. Aby zapobiec emerytalnej katastrofie będziemy musieli pracować dłużej. - Praca o 5-6 lat ponad wiek emerytalny może spowodować nawet podwojenie naszego świadczenia - wyjaśnia dla money.pl prof. Gertruda Uścińska, prezeska Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Komisja Europejska opublikowała niedawno kolejną edycję "Semestru europejskiego", czyli raportów, w których ocenia się politykę gospodarczą każdego państwa członkowskiego i jego postępy w konwergencji z innymi państwami UE. Każdemu raportowi towarzyszą rekomendacje Rady UE.

Emerytury Polaków. Stopa zastąpienia będzie się szybko kurczyć Zgodnie z raportem Polska, podobnie jak inne kraje UE będzie się bardzo szybko starzeć, co potwierdza jeden z największych kryzysów, jakie przechodzi nasz kraj - krach demograficzny (więcej piszemy o tym TUTAJ). Liczba osób w wieku 80+ wzrośnie z 4 proc. populacji w 2019 r. do 12 proc. w 2060 r., co pociągnie za sobą wzrost wydatków na opiekę zdrowotną, opiekę długoterminową i emerytury. Prof. Gertruda Uścińska, prezeska ZUS w specjalnie przesłanym dla money.pl komentarzu zapewnia jednak, że obecny system emerytalny o zdefiniowanej składce ma zapewnioną równowagę finansową. - Państwo daje gwarancję wypłaty świadczeń oraz chroni realną wartość składek przed inflacją. To pokazuje, że warto oszczędzać na emeryturę w ZUS. Trudno o lepsze zabezpieczenie środków, które gromadzimy przez dekady naszej aktywności zawodowej - wyjaśnia.

Schudłam 20 kg w 6 tygodni! Zapisz przepis
07 wrz
222
1milion

Wyzwanie, na które zwraca uwagę KE, to potrzeba zapewnienia adekwatności przyszłych świadczeń. Komisja Europejska ostrzega, że stopa zastąpienia, czyli stosunek wysokości przyszłej emerytury do ostatniego wynagrodzenia, spadnie z 54 proc. w 2019 roku do zaledwie ok. 25 proc. w 2060 roku. Także najnowszy raport OECD na ten temat nie pozostawia złudzeń. Nie ma różnicy między osobami, które w naszym kraju będą zarabiały duże czy małe pieniądze. Stopa zastąpienia w Polsce będzie jedną z najniższych w krajach rozwiniętych. Podobnie niepokojące szacunki dotyczą tylko Litwy oraz Republiki Południowej Afryki.

- Należy podkreślić, że indywidualne stopy zastąpienia są bardzo zróżnicowane i zależą od tego, ile składek odłoży osoba ubezpieczona i w jakim wieku przejdzie na emeryturę. Im później to nastąpi i im więcej składek zostanie odprowadzonych za tę osobę do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, tym wyższe świadczenie ona otrzyma - mówi profesor Uścińska. Oczekiwania Polaków co do emerytury, a coraz niższa stopa zastąpienia Z takim postawieniem sprawy zgadza się Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich, który przez lata interesował się rynkiem emerytalnym w naszym kraju. - Oczekiwania społeczne są takie, aby ten rozdźwięk między naszą ostatnią wypłatą a emeryturą nie był tak duży. Polacy nie zgodzą się, aby ich poziom życia z miesiąca na miesiąc się drastycznie obniżył - tłumaczy w rozmowie z money.pl ekspert.

Tysiące osób w ten sposób zwalczają zapalenie gruczołu krokowego
19 sie
881
4milion

Jego zdaniem dramatyczne szacunki wynikają z prostej zasady - będziemy żyli coraz dłużej, a przy tego typu symulacjach zakłada się, że wiek emerytalny w danym kraju się nie zwiększy. - To oznacza, że liczba miesięcy naszego życia, przez które ZUS będzie wypłacał nam nasze nagromadzone składki będzie się zwiększała, a to oznacza, że emerytura nominalnie będzie coraz niższa - dodaje. Z kolei według prof. Uścińskiej, kasandryczne przepowiednie w tym aspekcie nie są do końca na miejscu. Jak podkreśla, mimo że przeciętna stopa zastąpienia będzie spadać, emerytury i ich siła nabywcza będą rosły, m.in. dzięki opłacaniu składek od coraz wyższych wynagrodzeń z okresu kariery zawodowej kolejnych emerytów oraz "dzięki waloryzacji świadczeń i waloryzacji składek". - "Po prostu wynagrodzenia pokolenia pracującego będą rosły szybciej od emerytur i dlatego stopa zastąpienia będzie maleć - puentuje szefowa ZUS". Będziemy musieli pracować dłużej i zacząć oszczędzać z głową. Komisja Europejska zaleca więc szereg reform dotyczących niskiego rzeczywistego wieku przejścia na emeryturę – niekoniecznie ustawowego wieku emerytalnego. Znalazły się one również w kamieniach milowych dot. KPO. - "Są inne metody zachęcania do wydłużania aktywności ekonomicznej i KE je dostrzega, chwaląc wprowadzenie PIT-0 dla Seniora, czyli ulgi podatkowej dla seniorów, którzy zamiast pobierać emeryturę zdecydują się na dłuższą pracę - komentuje profesor".

Łukasz Kozłowski przyznaje przy tym, że według raportu OECD sprzed kilku lat polski system emerytalny znalazł się na trzecim miejscu pod względem zachęt do dalszej pracy. - Problem w tym, że duża część z nas wciąż myśli starym systemem sprzed reformy z 1999 r. Wtedy to był naliczany tzw. kapitał początkowy, ale po zmianach, to ile dostaniemy emerytury, zależy tylko i wyłącznie od nas oraz uzbieranych składek. Przydałaby się jakaś duża kampania uświadamiająca rodaków, jak to działa - podsuwa pomysł ekspert FPP, dodając: "Należy także podkreślić, aby działania rządu były w tym kontekście spójne. Na przykład 14. czy 13. emerytura psują ten system i nawet jeśli osoba odprowadziła jedną składkę, dostaje od państwa przelew rzędu kilkuset złotych. To nie zachęca do dłuższej pracy - ostrzega".

Doświadczona żona: mój stary mąż zawsze dostaje erekcji, gdy jestem...
19 sie
643
3milion

System zdefiniowanej składki Przypomnijmy, że tzw. systemem zdefiniowanej składki, który przyjęliśmy w Polsce pod koniec lat 90. Zasada jest prosta: co wpłaciłeś do systemu, tyle dostaniesz. W takim rozrachunku emerytura to po prostu suma zwaloryzowanych składek podzielona przez średnie oczekiwane dalsze trwanie życia. Im dłużej żyjemy i mniej legalnie pracujemy, tym niższe świadczenie otrzymamy. Po reformie naszym emeryturom nie został również, jak wcześniejszym świadczeniom, naliczony kapitał początkowy (ZUS nie był w stanie odtworzyć, ile kto pracował, stąd założył odpowiednią sumę z góry). Te emerytury są wysokie, ale z upływem lat ich liczba w systemie będzie się zmniejszać. Z analiz ZUS wynika, że ok. 2040 roku udział emerytury z dawnego systemu będzie minimalny, co przyspieszy zmniejszanie się emerytur Polaków, jeśli ci nie będą chcieli dłużej pracować.

Dłuższa praca popłaca Rzeczywiście, w naszym systemie emerytalnym przełożenie decyzji o zakończeniu aktywności zawodowej o rok daje emeryturę wyższą nawet o 10-15 proc. - Jeśli wstrzymamy się z taką decyzją 5-6 lat wówczas możemy podwoić nasze świadczenie. Potwierdzają to dane o rekordzistach w rejestrach ZUS. W Kujawsko-Pomorskim kobieta otrzymuje świadczenie blisko 27 tys. zł. Jej staż pracy to 61 lat. Należy jednak zawsze powtarzać, że emerytura to przywilej, nie obowiązek - wyjaśnia szefowa ZUS. Jak zapewnia nas Zakład, w ostatnich kilku latach utrzymuje się pozytywny trend dotyczący przechodzenia Polaków na emeryturę. Rok 2020 r. miał być kontynuacją tych dobrych praktyk. 62,4 proc. osób przeszło na emeryturę dokładnie w wieku emerytalnym, 24,7 proc. w ciągu mniej niż roku od jego osiągnięcia, zaś 12,9 proc. co najmniej rok po nabyciu uprawnień. Dla porównania w 2017 r. aż 88,3 proc. osób przeszło na emeryturę natychmiast, 7,7 proc. w ciągu roku, 4,0 proc. co najmniej rok po nabyciu uprawnień. Oszczędzajmy Pisząc o emeryturach, stałym elementem dyskusji oprócz fatalnych przewidywań demograficznych, czy rosnących obciążeń finansów państwa jest także zachęta do oszczędzania na własny rachunek. W tym miejscu nie można nie wspomnieć o kilku możliwościach, które posiadamy. Paweł Borys, szef Polskiego Funduszu Rozwoju już kilkakrotnie w rozmowie z money.pl podkreślał, że dywersyfikacja dochodów jest kluczowa, aby na starość "cieszyć się spokojem". W ostatnim czasie w Polsce powstały trzy podstawowe możliwości oszczędzania na starość. Pierwszy to system publiczny, czyli emerytury z ZUS finansowane ze składki publicznej, następnie system prywatny - dobrowolny, w którym możemy oszczędzać z pracodawcą i Skarbem Państwa, czyli PPK oraz trzeci, również dobrowolny - system indywidualnych kont emerytalnych (IKE).

Pasożyty natychmiast opuszczają ciało. Zrób to przed snem!
19 sie
701
3milion

Szykujcie się na niskie emerytury. Alarmujące wnioski z raportu OECD Pod koniec zeszłego roku dr Maciej Lis z OECD, który był współautorem raportu organizacji o systemach emerytalnych na świecie, ostrzegał, że relatywna sytuacja dochodowa osób starszych niż 65 lat pogorszyła się znacząco w Polsce w ciągu ostatnich 20 lat. - Obecnie średni dochód osób starszych w stosunku do średniej dla całej populacji jest trochę poniżej średniej dla OECD - zauważa dr Lis. Jeśli więc wiek przechodzenia na emeryturę znacząco nie wzrośnie, to relacja emerytur do płac - czyli stopa zastąpienia - będzie jedną z najniższych w OECD. Stanie się tak, ponieważ w Polsce wysokość emerytur jest automatycznie powiązana ze wskaźnikami demograficznymi, a starzenie się ludności będzie następowało w Polsce szybciej niż średnio w krajach OECD - tłumaczył dr Maciej Lis. Jak dodawał, wprowadzona na stałe w 2020 roku trzynasta emerytura w niewielkim stopniu poprawi sytuację przyszłych emerytów. - Obecne regulacje przewidują średnio wzrost wieku emerytalnego z 64 do 66 lat w krajach OECD w ciągu następnych 40 lat, a Polska należy do 17 krajów, w których żadne wzrosty nie są przewidziane. Oprócz Polski tylko w Kolumbii, Izraelu, Szwajcarii i na Węgrzech prawo nie przewiduje zrównanie wieku emerytalnego między kobietami i mężczyznami. W Polsce wynosi on 65 lat dla mężczyzn i 60 dla kobiet – przypominał Lis.

👉 Zalecamy
Wszystkie nowości