Johnny Depp wydał komunikat. Ostrzega fanów
Po wygranym procesie Johnny Depp płynie na wysokiej fali popularności. Przybyło mu fanów, ale też oszustów, którzy próbują żerować na jego wizerunku. Depp ostrzega.
Johnny Depp wygrał trwający przeszło sześć tygodni proces z Amber Heard. Byłej żonie aktora wytknięto kłamstwa i wpuszczenie Deppa w pułapkę. Amber nie składa broni i w pierwszym wywiadzie po procesie przyznała wprost, że do końca swojego życia będzie powtarzać tezy, które wszyscy usłyszeli w transmisjach z sądu: że jest ofiarą przemocy domowej, a oprawcą był Depp. Aktor zaś - kilka chwil po wygranym procesie - założył konto na Tik Toku i reaktywował profil na Instagramie. Ma tam ogromne grono fanów - dziś na samym tylko Instagramie obserwuje go ponad 25 mln osób. Depp wie, że wielu fanów doprowadzał ostatnimi czasy do histerii. Przed sądem ustawiały się potężne tłumy, a w sieci internauci murem stali za Deppem. Aktor o swoich fanach nie zapomina. Postanowił ich ostrzec.
Depp wydał komunikat, w którym zaznaczył, że uświadomiono go, jak wiele fałszywych kont podszywających się pod niego, pojawiło się w ostatnim czasie. "Nie mam żadnych prywatnych lub dodatkowych profili na platformach. To są jedyne moje oficjalne profile zarządzane przeze mnie i moich współpracowników" - napisał i wyliczył te oficjalne. "Proszę was, żebyście byli ostrożni, bo wygląda na to, że oszuści są nieustępliwi. Mój zespół stara się walczyć z tym problemem. Dziękuję za wasze nieustające wsparcie i za to, że poinformowaliście mnie o sprawie" - napisał Depp. Johnny Depp nie jest jedyną gwiazdą, pod którą podszywają się oszuści. Schemat zawsze wygląda podobnie. Z kont przypominających te oficjalnie należące do gwiazdy, fani dostają prywatną wiadomość. Oszuści dziękują za wsparcie i chcą wyciągnąć jak najwięcej prywatnych informacji. Z czasem przesyłają podejrzane linki lub wprost proszą o pieniądze. Cały proces opisaliśmy w tekście o oszustwie na "Henry'ego Caville'a".
