Podczas wesela dorwał się do tortu. Zachowanie chłopca w porę zauważył kamerzysta
Ślub jest często określany jako najpiękniejszy dzień w życiu. Zakochani w końcu mogą powiedzieć sobie sakramentalne "tak". Po oficjalnej uroczystości przychodzi czas na wesele, a tort jest jego nieodłącznym elementem. Jednak to cukiernicze dzieło sztuki czasami może stać się źródłem kłopotów. Potwierdza to filmik opublikowany na TikToku. "Żadnych dzieci na weselu, proszę" - czytamy na nagraniu.
1. Dzieci na ślubie i weselu
Sezon weselny trwa w najlepsze. Wraz z nim wielu rodziców staje przed dylematem. Zabierać dziecko na wesele, czy nie? Kwestia organizowania wesel bez dzieci wciąż budzi skrajne emocje. Jednak coraz częściej młode pary decydują się zaprosić na tę najważniejszą uroczystość w życiu tylko dorosłych.
Czasem małe dzieci na weselu to duży kłopot. Milusińscy płaczą i biegają. Mogą zagłuszyć słowa przysięgi małżeńskiej, przewrócić tort weselny, a nawet doprowadzić do pożaru.
Na tiktokowym profilu firmy zajmującej się planowaniem uroczystości rodzinnych "tahirahjalievents" opublikowano nagranie z wesela. Spodziewacie się romantycznych ujęć, rzucania bukietem i uroczych pocałunków. Nie tym razem!
Na krótkim filmiku widzimy ubranego w odświętny garnitur chłopca. Trzeba przyznać, że młody dżentelmen prezentuje się bardzo szykownie. Jednak to nie para młoda zwraca jego uwagę, tylko ozdobiony kwiatami weselny tort, przy którym stoją świece.
Chłopiec niszczy misterną dekorację cukierniczego dzieła sztuki, bierze do rączki jeden listek i zaczyna opalać go nad płomieniem. Rozgląda się po sali i kontynuuje niebezpieczną czynność. Nikt nie reaguje. Goście doskonale się bawią i nie zauważają potencjalnego zagrożenia. Nagle do akcji wkracza kamerzysta. Gdy tylko chłopiec zauważa mężczyznę, szybko się wycofuje. Na jego twarzy widać konsternację.
2. Wesele bez dzieci
Temat wesel bez dzieci zazwyczaj rozgrzewa sekcję komentarzy pod naszymi artykułami. Zapytaliśmy czytelników WP Parenting, co sądzą o weselach bez dzieci:
- Chodzi o koszty. Za pięciolatka muszę zapłacić jak za dorosłego. Wolę zaprosić więcej znajomych, którzy będą bawić się ze mną do rana, niż dzieci, które maksymalnie o północy pojadą do domu. Tak to widzę. Z reguły to indywidualna sprawa każdej pary, kogo zaprasza, czy z dziećmi, czy bez - tłumaczy Anita, która bierze ślub w lipcu 2022 roku.
- Byłam na weselu, na którym matka panny młodej o mały włos nie rozszarpała własnych wnuków. Niewiele brakowało, żeby para się przez nie przewróciła. Biegały pomiędzy nim a nią… Byłam też na ślubie, na którym dziecko przepłakało całą mszę. Wiem, że to normalne zachowanie, jednak byłoby mi przykro, gdybym na własnym ślubie z takiego powodu nie słyszała męża - dodaje.
Inne zdanie ma Wiola, mama dwójki dzieci.
- Gdybym otrzymała zaproszenie bez dziecka, byłabym wręcz urażona. Wyrzuciłabym je do kosza. Pomyślałabym, że młodym tak naprawdę nie zależy na naszej obecności w tym dniu. Podziękowałabym za zaproszenie i od razu powiedziała, że nie przyjdę. Po pierwsze, dziecko to równoprawny członek rodziny, który także ma prawo do świętowania. Po drugie, nie miałabym go z kim zostawić. Mój synek spędza ze mną 24 godziny na dobę - opowiada Wiola.
18-letnia Andżelika również organizuje wesele bez dzieci.
- Impreza weselna i ceremonia ślubna to bardzo ważne, a jednocześnie stresujące godziny w życiu państwa młodych. Wydaje mi się, że te nerwy można ograniczyć, rezygnując z obecności dzieci, które mogą przeszkadzać i płakać. Na wielu weselach widziałam, jak rodzice uganiali się za dziećmi, zamiast tańczyć. Chcę, żeby moi goście świetnie się bawili, a nie niańczyli - wyjaśnia Andżelika, która powie "tak" w czerwcu 2024 roku.
Pamiętajmy, że wesele to wydarzenie, którego gospodarzami są państwo młodzi i to my jako goście musimy dostosować się do charakteru zaplanowanej przez nich uroczystości. Młode pary mogą zdecydować się na huczną imprezę, zaprosić tylko garstkę najbliższych osób lub zrezygnować z obecności dzieci. Żadna z decyzji nie jest faux-pas.
