Jest nowy raport z USA. "Los Putina zależy od nich dwóch"
Wtorek to 258. dzień rosyjskiej inwazji. Rosyjski biznesmen Jewgienij Prigożyn i przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow pozostają niezależnymi postaciami w Rosji, ponieważ prezydent Władimir Putin jest zależny od podległych im sił walczących w Ukrainie - podkreśla amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW). Jak ujawnia ukraiński wywiad wojskowy (HUR), rosyjskie siły przygotowują prowokacyjne ostrzały osiedli mieszkaniowych w obwodzie chersońskim na południu Ukrainy, by oskarżyć o nie Siły Zbrojne Ukrainy. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.
Rosyjski biznesmen Jewgienij Prigożyn i przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow pozostają niezależnymi postaciami w Rosji, ponieważ prezydent Władimir Putin jest zależny od podległych im sił walczących w Ukrainie - podkreśla amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Po sensacyjnych doniesieniach z USA, że administracja Joe Bidena nieoficjalnie ma zachęcać władze Ukrainy do zasygnalizowania otwartości na negocjacje z Rosją, Amerykanie zabrali głos. Rzecznik Departamentu Stanu Ned Price zaprzeczył doniesieniom "The Washington Post".
Z najnowszych doniesień USA wynika, że Rosja jest daleka od rozmów pokojowych z Ukrainą. - Kreml kontynuuje eskalację tej wojny, zamiast dawać sygnał, że jest gotowy i otwarty na negocjacje - przekazał rzecznik Departamentu Stanu.
Waszyngton stara się wpłynąć na złagodzenie przez Kreml retoryki nuklearnej - donosi "The Wall Street Journal". W tej sprawie ma szczególnie działać doradca prezydenta Joe Bidena ds. bezpieczeństwa narodowego. Miał on prowadzić poufne rozmowy z przedstawicielami Kremla. Rzecznik Kremla odmówił komentarza w tej sprawie.
Jest to wysoce prawdopodobne, że w najbliższych dniach przeprowadzone zostaną prowokacyjne ostrzały osiedli mieszkaniowych, by oskarżyć o to ukraińskie siły obrony - podaje ukraiński wywiad. Nie wyklucza też przybycia na prawy brzeg Dniepru kolejnych rosyjskich sił.